
Pływanie – umiejętność ciała i umysłu
Pływanie bywa postrzegane jako najpełniejsza forma ruchu – łączy pracę całego ciała, oddechu i koncentracji. Dla wielu osób wejście do wody oznacza swobodę, lekkość, oderwanie się od codziennych napięć. Woda niesie, uspokaja, daje poczucie równowagi. Ale są też tacy, którzy po kilku ruchach czują się zmęczeni, napięci, a czasem wręcz przerażeni. Skąd ta różnica?
Nie chodzi wyłącznie o sprawność fizyczną. Równie ważne – a może ważniejsze – są nastawienie psychiczne, zaufanie do wody i zdolność do rozluźnienia. To właśnie napięcie – zarówno mięśniowe, jak i emocjonalne – jest głównym wrogiem pływaka. Zablokowane ciało zaczyna „tonąć”, a spięty umysł błyskawicznie przechodzi w stan alarmowy. Wtedy nawet najprostsze ćwiczenie staje się trudne, a przyjemność z pływania – nieosiągalna.
Na przestrzeni ponad dziesięciu lat pracy instruktorskiej spotkałem się z wieloma osobami, które na początku kursu deklarowały:
„Ja się nie nadaję do pływania”,
„Boje się wody, nawet jak stoję na płytkim”,
„Męczę się po trzech ruchach”,
„Nie potrafię się rozluźnić”.
I niemal każdą z tych osób udało się poprowadzić krok po kroku – od niepewności do pewności, od spięcia do płynności, od zmęczenia do swobody. Nie przez narzucenie reżimu treningowego, lecz przez cierpliwą pracę nad techniką, świadomością ciała i spokojem wewnętrznym.
Pływanie to sztuka balansowania między wysiłkiem a rozluźnieniem, między kontrolą a zaufaniem.
W tym rozdziale pokażę Ci:
- jak rozpoznać i zredukować napięcie podczas pływania,
- jak wykorzystać technikę, by pływać płynnie, lekko i ekonomicznie,
- jak zadbać o rytm oddechu i postawę ciała, by nie męczyć się po kilku ruchach,
- oraz jak pokonać lęk przed wodą – jeden z najczęstszych, a zarazem najmniej rozumianych barier w nauce pływania.
To nie będzie rozdział o wyścigach i wynikach. To będzie rozdział o tym, jak zaprzyjaźnić się z wodą. Bo kiedy człowiek nauczy się rozluźniać w wodzie – zaczyna naprawdę pływać. A to początek zupełnie nowej historii.



1. Dlaczego się męczymy w wodzie?
Z punktu widzenia biomechaniki, pływanie to jedna z najefektywniejszych form ruchu – pod warunkiem, że wykonujemy ją poprawnie. Niestety, większość początkujących pływaków męczy się nie dlatego, że brakuje im siły czy kondycji, ale dlatego, że:
- mają złą pozycję ciała (np. uniesiona głowa i opadające biodra),
- wykonują chaotyczne i nerwowe ruchy kończyn,
- nie oddychają rytmicznie, tylko wstrzymują powietrze lub „łapią” je w panice,
- są spięci i zbyt skupieni na „przetrwaniu”, zamiast na ruchu.
Woda nie nagradza siły – nagradza płynność, rytm i spokój.
2. Jak rozluźnić się podczas pływania?
Zasada pierwsza: Woda Cię niesie – zaufaj jej
Większość napięć w ciele bierze się z braku zaufania do wody. Ludzie odruchowo spinają mięśnie, by „nie zatonąć” – tymczasem woda naturalnie unosi ciało. Nauka rozluźnienia zaczyna się od… zaufania.
Ćwiczenie:
- Połóż się na wodzie (na plecach lub brzuchu) z makaronem lub deską pod rękami.
- Skoncentruj się na oddechu i powoli rozluźniaj nogi, biodra, ramiona.
- Wydychaj powietrze pod wodą długim strumieniem. Wdech szybki, wydech długi.
Zasada druga: Ruch ma być miękki, nie sztywny
Zamiast szarpać wodę, postaraj się „wślizgiwać” w nią. Ruchy ramion powinny przypominać falowanie, a nie tłoczenie wody. Zamiast dynamicznych kopnięć – płynna, rytmiczna praca nóg.
Ćwiczenie:
- W stylu grzbietowym skup się na tym, by stopy nie chlapały, tylko pracowały z biodra – delikatnie, jakbyś chciał poruszyć wodę, nie rozbijać ją.
3. Jak pływać, żeby się nie męczyć?
Oddychaj rytmicznie – to podstawa
Zmęczenie w pływaniu najczęściej zaczyna się od nieprawidłowego oddechu. Jeśli wstrzymujesz powietrze, organizm wchodzi w stan alarmowy. W efekcie napięcie narasta, a Ty zamiast pływać, walczysz o tlen.
Technika:
- W stylu kraulowym oddychaj co 2–3 ruchy ręką.
- Wydychaj całe powietrze pod wodą, nie zostawiaj „zapasu”.
- Ćwicz sam wydech pod wodą, bez ruchu – np. trzymając się brzegu.
Zmniejsz opór wody – lepsza pozycja, mniej wysiłku
Im lepsze ułożenie ciała w wodzie, tym mniejszy opór. Wyobraź sobie, że Twoje ciało to deska surfingowa: wydłużone, leżące na powierzchni, z głową w neutralnej pozycji.
Ćwiczenie:
- Pływanie z deską pod czołem (kraul) – aby nauczyć się nie podnosić głowy.
- Zajęcia z instruktorem, który oceni Twoją sylwetkę i poprawi drobne błędy w ułożeniu.

4. Jak powstrzymać panikę podczas pływania?
Panika to reakcja automatyczna – da się ją wyciszyć
Najczęstszym źródłem paniki jest uczucie, że „nie mam gruntu”, „nie złapałem powietrza”, „nie mam kontroli”. Woda budzi instynktowny lęk, jeśli nie czujemy się w niej pewnie. Ale to można przełamać.
Sprawdzone strategie:
- Nauka w płytkiej wodzie – gdzie w każdej chwili można stanąć.
- Powolne oswajanie się z zanurzaniem twarzy.
- Oddech przez rurkę (snorkel) – daje poczucie kontroli i pozwala skupić się na ruchu.
Instruktor powinien być nie tylko nauczycielem, ale też przewodnikiem i wsparciem. W mojej praktyce często zaczynamy od rozmowy, potem od pływania z deską, potem dopiero łączymy wszystko razem.
5. Jak przełamać lęk przed wodą?
Lęk przed wodą często ma korzenie w dzieciństwie – upadek do wody, zachłyśnięcie, szok termiczny. Ale nawet bez traum – sama niepewność i brak wiedzy, „co się stanie, gdy puszczę się brzegu”, wystarczy, by uruchomić strach.
Najlepszy sposób?
Powolna ekspozycja + pozytywne doświadczenia.
- Pływaj tam, gdzie czujesz się bezpiecznie.
- Pływaj z kimś, komu ufasz (instruktor, partner).
- Ciesz się małymi sukcesami: „dzisiaj zanurzyłem całą głowę”, „dzisiaj 3 metry samodzielnie”.
Z każdym krokiem zyskujesz pewność. A kiedy zaufasz wodzie – zaczniesz ją lubić.
6. Dlaczego ludzie boją się pływać?
To naturalne. Woda nie jest naszym środowiskiem. Ciało czuje się zagrożone, jeśli nie ma gruntu pod stopami. To instynkt, który trzeba… zrozumieć, zaakceptować i oswoić.
- Lęk przed utratą kontroli
- Lęk przed zatonięciem
- Lęk przed kompromitacją („co, jeśli nie dam rady?”)
Nie są oznaką słabości. Są oznaką tego, że organizm potrzebuje czasu. Zamiast go zmuszać – warto go wspierać. Właśnie dlatego tak ważna jest obecność instruktora, który potrafi nie tylko wskazać błędy techniczne, ale też uspokoić umysł.
8. Nauka pływania z instruktorem – dlaczego warto zacząć właśnie tak?
Choć wiele osób próbuje nauczyć się pływać samodzielnie, w praktyce to właśnie indywidualna praca z instruktorem przynosi najlepsze efekty – i to niezależnie od wieku.
Instruktor to nie tylko osoba pokazująca technikę. To również obserwator, przewodnik i – co bardzo ważne – ktoś, kto potrafi wychwycić błędy, zanim staną się nawykiem.
Co zyskujesz, pływając z instruktorem?
- Korekta na bieżąco: nie musisz zgadywać, co robisz źle – dowiesz się od razu.
- Bezpieczne warunki nauki: instruktor dba o Twój komfort i odpowiednie tempo.
- Motywacja: szczególnie ważna w chwilach zwątpienia lub zmęczenia.
- Zindywidualizowane ćwiczenia: każdy uczy się w inny sposób – dobry instruktor to uwzględnia.
- Szybsze efekty: uczysz się szybciej, bo od początku robisz rzeczy właściwie.
W mojej praktyce wielokrotnie przekonałem się, że nawet osoby z silnym lękiem przed wodą – gdy tylko poczują się bezpieczne przy instruktorze – zaczynają się otwierać, rozluźniać i… pływać. Czasem potrzeba kilku lekcji, czasem kilkunastu – ale każda prowadzi do realnych zmian.
Dlatego właśnie naukę pływania warto zacząć z kimś, kto zna drogę.
7. Wnioski i wskazówki końcowe

- Pływaj spokojnie. Lepiej wolno i płynnie niż szybko i nerwowo.
- Oddychaj swobodnie. Bez rytmu oddechu nie ma rytmu ruchu.
- Zaufaj wodzie. Ona Cię niesie – nie musisz z nią walczyć.
- Ćwicz z instruktorem. To nie wstyd, to przyspieszenie efektów.
- Ciesz się z każdego postępu. Pływanie to proces – a nie wyścig.
- Nie porównuj się z innymi. Każdy ma swój rytm nauki – liczy się Twój rozwój.
- Zmieniaj styl, gdy jesteś gotowy. Nauka pływania to droga przez różne techniki – nie wszystko naraz.
- Pływaj regularnie, a nie intensywnie. To systematyczność, nie wysiłek, buduje trwałe efekty i prawdziwy komfort w wodzie.
Emil Siedlarz
Instruktor pływania | Szkoła Pływania Chełmiec
Od ponad dziesięciu lat uczę dzieci, młodzież i dorosłych, jak poczuć się pewnie i swobodnie w wodzie. Specjalizuję się nie tylko w nauce techniki pływania, ale również w pracy z osobami, które z różnych powodów odczuwają lęk przed wodą. Wiem, że każdy może nauczyć się pływać – trzeba tylko stworzyć odpowiednie warunki i mieć kogoś, kto spokojnie poprowadzi przez ten proces.
W swojej pracy łączę wiedzę akademicką z praktycznym podejściem i empatią. Zależy mi, aby każdy kursant – bez względu na wiek i wcześniejsze doświadczenia – czuł się bezpiecznie, komfortowo i miał poczucie realnego postępu. Wiem, że pływanie to nie tylko sport – to również umiejętność, która zwiększa pewność siebie, poprawia zdrowie i daje ogromną satysfakcję.
Jeśli chcesz nauczyć się pływać od podstaw, przełamać lęk lub po prostu poprawić technikę – zapraszam Cię na zajęcia na basen w Chełmcu. Pokażę Ci, że w wodzie można czuć się lekko, bezpiecznie i naprawdę swobodnie.

